Muzyka

niedziela, 24 marca 2013

Be in a muddle .

Było ciemno a na dworze padał deszcz. Na odkrytych ramionach poczułam chłodny wiatr. Silnik motocykla ucichł ale nadal nie widziałam wyraźnej twarzy chłopaka.
- Cześć, jestem Dawid. - usłyszałam ochrypnięty głos chłopaka, który był mi obcy. 
- Gdzie Kamil i Kaśka? Co się stało!? - zaczęłam zadawać pytania. Wysoka postać zbliżyła się do mnie i odparła. 
- Wejdź do środka, porozmawiamy. 
Otworzyłam drzwi i w szybkim czasie znaleźliśmy się w środku. Wzięłam jego kurtkę i powiesiłam by wyschła i dopytywałam dalej. 
- Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć od razu co się stało i gdzie oni są? - zaczęłam panikować. - No chyba mam prawo wiedzieć! 
- Wszystko jest w porządku. - powiedział krótko chłopak. 
- No to kur*a tak ciężko ci było powiedzieć od razu jak tu przyjechałeś?! - wrzasnęłam wściekła i usiadłam na kanapie chowając twarz w dłoniach. Pomiędzy nami nastała niezręczna cisza którą po chwili przerwał huk z sypialni na piętrze. Wystraszona zerwałam się na równe nogi i spojrzałam na chłopaka, ale jego twarz nie okazywała żadnych emocji. W myślach wyzwałam go od 'zimnego drania' bo totalnie nic go nie ruszało.
- Słyszałeś to? - zapytałam starając się mówić takim tonem by nie zorientował się że jestem na niego wściekła.
- Tak, co to było? - zapytał a ja miałam taką ochotę odpysknąć  "Hmm.. intuicja mi mówi że to duch mojej umarłej prababci, nie ma się czego bać! " Ale się powstrzymałam.
- Nie wiem! - odparłam i spojrzałam na niego. Ani nie drgnął więc postanowiłam sama sprawdzić co jest grane. Zaświeciłam światło na schodach i powoli wychodziłam na górę ciągle zastanawiając się co to mogło być. Drzwi do sypialni były lekko uchylone a w środku panował półmrok. Pchnęłam je lekko po czym zaglądnęłam do środka. Serce biło mi jak oszalałe a cała trzęsłam się ze strachu. W domu panowała grobowa cisza którą co jakiś czas przerywał ten sam huk, z tego samego miejsca - Z mojej sypialni. Nie wiedziałam co robić bo w pokoju nie widziałam nic dziwnego. Dopiero teraz pożałowałam, że nie wzięłam ze sobą nawet latarki. Otworzyłam szerzej drzwi i weszłam do środka zapalając szybko światło. Kamień spadł mi z serca bo tyle strachu narobiło mi tylko otworzone okno. Jednak zastanawiało mnie jak to się stało że było otwarte.. Szybko je zamknęłam i chciałam wrócić na dół, do salonu ale mój wzrok przykuło zdjęcie którego jeszcze nigdy nie widziałam. Podeszłam do mojej nocnej szafki na której ono stało i wzięłam je do rąk. Przestawiało mnie i Kamila leżących na jednym łóżku kiedy byliśmy w opuszczonym domu. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. -  Kiedy on zrobił to zdjęcie?! - odparłam sama do siebie po czym odstawiłam je tam gdzie stało. Zeszłam szybko na parter rzucając do Dawida łaskawe :
- To tylko przeciąg.. - i poszłam do kuchni nastawić wodę na herbatę.
W głowie miałam mętlik. To wszystko za szybko się dzieje! - pomyślałam. - Ten niedorozwinięty znajomy Kamila nie raczy mi nawet powiedzieć co się stało i kiedy oni wrócą. Chociaż tyle, że wiem że obydwoje są bezpieczni. Miałam tylko cichą nadzieje, że za niedługo zobaczę ich całych i zdrowych.
Zaparzyłam 2 herbaty i zaniosłam je do salonu. Zajęłam miejsce na wprost Dawida i zapytałam 'kulturalnie' :
- Ile słodzisz? Na to odparł, że w ogóle.
Wydawał się być dziwnym chłopakiem. Niby taki niekumaty, zamyślony a z wyglądu cwaniak.
Przez dobre 15 minut nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem po czym o dziwo! - pierwszy się odezwał.
- Tak się zastanawiam.. - zaczął. - Naturalne? - powiedział a mnie na chwilę zamurowało. Jak śmiał w ogóle o takie coś pytać!
- A jak sądzisz!? - warknęłam kładąc pusty kubek na stoliku.
- Moja ex miała podobne, ale farbowane. Strasznie podoba mi się ten kolor.
Wybuchnęłam śmiechem a on przyglądał mi się bacznie.
- Sory, na początku cię nie zrozumiałam.. Tak, farbowane, farbowane. - chrząknęłam po czym znowu zaczęłam chichotać.
Resztę czasu rozmawialiśmy o bzdetach do czasu kiedy wybiła północ.
- Mógłbyś przespać się dziś tutaj? Nie chciałabym być sama a nie wiemy nawet kiedy oni wrócą.
- No spoko. - odparł chłopak. Pościeliłam mu łóżko w sypialni rodziców a sama poszłam spać u siebie. W moim pokoju było strasznie chłodno przez to otwarte okno. Założyłam ciepłą piżamę i grube skarpety i położyłam się spać.

Kiedy się obudziłam światło na korytarzu było zaświecone. Pomyślałam, że Dawid chciał skorzystać z toalety albo zachciało mi się pić i wstał do kuchni ale po chwili usłyszałam szepty. Wstałam z ciekawości z łóżka spoglądając na zegarek - kwadrans po 4 - Kiedy wyszłam z pokoju dotarły do mnie słowa " Obudziliśmy ją .. " Biegiem popędziłam schodami w dół nie przejmując się, że mogę obudzić Dawida, który zapewne spał. Wpadłam do salonu i rzuciłam się na Kamila i Kaśkę siedzących na kanapie przed TV.
- Jezu! Tak bardzo się o was martwiłam! - wrzasnęłam mocno ich tuląc. Po chwili usłyszałam ciche łkanie przyjaciółki.
- Już wszystko w porządku.. - wychlipała. - Dzięki wam. Gdyby nie wy...  Dziękuję!
- Już nigdy nie odstawiaj mi takich numerów! - zachichotałam po czym wreszcie uwolniłam ich z uścisku.
Kamil nic nie powiedział, siedział tylko i spoglądał na Kaśkę z lekkim uśmiechem.
- O ciebie też się martwiłam! - przytuliłam go z odwzajemnieniem i dałam buziaka. - Wszystko ok? - zapytałam czule i usiadłam obok niego. Na to skinął głową, że tak i objął mnie ramieniem. Tego mi było trzeba.
Dobrą godzinę rozmawialiśmy o tym co miało miejsce w górach. Okazało się, że facet wcale nie był taki szkodliwy, co nie oznacza że nic się nie stało! Dupek miał zamiar ją tam więzić przez pare dni tylko dlatego by ją 'lepiej poznać'. Z opisów Kaśki wynikało, że nie miał zamiaru jej zgwałcić ani zrobić krzywdy, ale po krótkim przesłuchaniu go przez policję psycholog stwierdził, że jest na coś chory.
Żadne z nas oprócz mnie i Dawida nie przespało tej nocy ani minuty. Zaproponowałam byśmy się jeszcze na chwilę położyli do łóżek i przespali.
- Dawid śpi u twoich rodziców? - zapytał Kamil chociaż sam znał odpowiedź na to pytanie. Potaknęłam. - W takim razie wy połóżcie się razem a ja prześpię się na kanapie. - zaoferował chłopak. Innego wyjścia nie było, przecież nie położyłabym jej na kanapie w salonie po tym wszystkim co dziś przeszła.
Rzuciłyśmy krótkie " Śpij dobrze" i obydwie poszłyśmy na górę.
- Tu masz moją starą piżamę, innej nie posiadam i połóż się spać. Ja zaraz wrócę tylko pójdę do toalety. - odparłam i poszłam do łazienki.
Cienie pod oczami miałam jeszcze większe niż zwykle no ale nie ma się co dziwić. Rano dopiero będę wyglądać jak zombie.. - pomyślałam chlapiąc twarz zimnym strumieniem wody. Ostatni raz spojrzałam w lustro i zgasiłam światło.
- Pssss, chodź tu ! - usłyszałam z dołu głos chłopaka.
Po cichutku zeszłam schodami w dół i stanęłam w drzwiach salonu milcząc.
- No chodź tu do mnie - mruknął i zrobił 'ocka z Shreka'
Szybkim krokiem ruszyłam w stronę sofy i szybko wślizgnęłam się pod  kołdrę. Kamil zaczął mnie namiętnie całować jakby nie robił tego rok. Rękę trzymał na moich plecach i po chwili zasugerował intrygującym tonem - Chyba nie powiesz mi, że się za tym nie stęskniłaś.. - i całował dalej :)

*******************************************************************************
Mam nadzieję, że rozdział Wam się podobał ( co możecie wyrażać w "Reakcje" pod każdym rozdziałem ). Zapraszam też do ankiety po lewej stronie!!
Komentujcie!! Bo to motywuje ;(   : D :*

9 komentarzy:

  1. no na szczęście wszystko dobrze się skończyło
    ciekawa jestem co dalej
    a i wydaje mi się, że to otwarte okno w pokoju i zdjęcie na jej stoliku to nie jet przypadek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zacząć od pozytywów czy negatywów? Mam mieszane uczucia. Występuje dość sporo błędów gramatycznych i mało jest opisów. Jednocześnie jest dość przejrzyste-ale to nie starczy. Musi jeszcze zaciekawić. Zaznaczyłam ci na dole ,,zabawne" ponieważ rozbawiła mnie końcówka. Tak naprawdę całe opowiadanie zastanawiałam, kiedy wreszcie będzie ta scena. Niestety, większość piszących nastolatek uwielbia takie sceny, jednocześnie nie zawsze mając pojęcie, o czym w ogóle piszą...Daj sobie lepiej spokój. Ani to ciekawe, ani nic do treści nie wnosi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne <333333333 pisz dalej, czekam na więcej <333333

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem spoko bejbiku :D
    xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytam, od początku ale chyba zacznę ;>
    Bardzo ciekawe, początek zachęcający, bez błędów :)
    Masz talent! ;)

    http://ewaa-farnaa-ef.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny rozdział :)

    teenagers-troubles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba,wciągające ;) Będę częściej wpadać i muszę nadgonić poprzednie rozdziały bo można się troszkę pogubić,ale dam radę :) Obserwuję i pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie piszesz, muszę przyznać, jestem ciekawa, co będzie dalej :) Zapraszam do mnie, i liczę, że będzie chciało Ci się czytać me wypociny - serię opowiadań (na razie tylko 2 części) o Gees, dziewczynie widzącej duchy :) http://pozaczasem94.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już komentujesz to szczerze! Jednak tak żebyś mnie nie uraził..
Dzięki ;** :)